Jeden z najciekawszych blogów podróżniczych w Polsce!

W cztery strony świata

Porady, wskazówki, relacje Tanie podróżowanie Niesamowite zakątki świata

niedziela, 23 grudnia 2018

Londyn na własną rękę - weekendowa wizyta w stolicy Wielkiej Brytanii cz.2


Niedziela, godz. 10.40, Londyn, Stacja metra "Liverpool Street"

Drugiego dnia naszego pobytu w stolicy Wielkiej Brytanii okazało się, że popełniliśmy podstawowy błąd - zaspaliśmy :D Niestety, może to wina pogody, może zmęczenia w każdym razie nasz hostel opuściliśmy z grubo ponad godzinnym opóźnienieniem, a uwierzcie że plan na ten dzień był dość napięty. Pomimo wszystko postanowiliśmy go zrealizować i nie psuć sobie tym humoru. Szybkie śniadanie, pierwsza lepsza stacja metra i ruuuszamy! :)


Jeszcze przed wyjazdem, sprawdzając listę weekendowych wydarzeń w Londynie, naszą uwagę w sposób szczególny zwróciło jedno z nich - obywające się w Victoria Park. Santa Run London to jeden z najciekawszych przedświątecznych eventów, w samym sercu wschodniego Londynu. Tysiące osób, przebranych w stroje Świętego Mikołaja, przemierzają trasę 86 hektarowego parku, którego początki sięgają jeszcze 1845 roku. W trakcie biegu zbierane są również środki na cele charytatywne. W połączeniu z poranną kawą widok ten prezentował się znakomicie :)




Naszym kolejnym celem był oddalony o ok. 5,5 mili Buckingham Palace - największy na świecie pałac królewski! O jego ogromnie świadczy chociażby liczba pomieszczeń, które się w nim mieszczą - aż 775 - w tym niewielkie kino, sklep jubilerski, basen a nawet poczta! 52 pomieszczenia należą do królewskiej rodziny i gości, 188 pokoi zarezerwowanych jest dla pracowników, a na biura zostały przeznaczone 92 lokale. W pałacu jest też 78 łazienek. Od 1837 r. pełni on funkcję oficjalnej siedziby monarszej - to właśnie tu urzęduje królowa Elżbieta II. Od 21 lipca do 30 września - kiedy królowa jest na wakacjach - Pałac w niewielkiej części udostępniony jest turystom. Rocznie odwiedza go blisko 50 tys. osób. Cena biletu normalnego to 23 funty, w przypadku studentów i osób powyżej 60 roku życia - 21 funtów, a dzieci poniżej 17 lat - 13 funtów. Sam dwór królewski każdego roku generuje koszty w wysokości 33 mln funtów!




Prosto z siedziby Królowej powędrowaliśmy do rezydencji premiera Wielkiej Brytanii oraz Rządu jej Królewskiej Mości - pod jeden z najlepiej znanych adresów w Londynie - 10 Downing Street. To właśnie tu przyjmowani są prezydenci i premierzy z całego świata. Przed drzwiami wejściowymi zawsze zastaniemy policjanta, a na parterze znajduje się sala, gdzie w każdy czwartek odbywają się posiedzenia brytyjskiego rządu. Dla przypomnienia, w Polsce ma to miejsce we wtorek.


Jedną z najbardziej egzotycznych, a zarazem ciekawych atrakcji stolicy Wielkiej Brytanii jest tzw. China Town. To nic innego jak jedna z największych w Europie chińskich dzielnic, w której znajdziemy pełno restauracji (ponad 80), pubów, sklepów czy nawet piekarni rodem z "państwa środka". Pierwsi Chińczycy zaczęli przybywać do Londynu jako marynarze, wraz z przypływającymi tu statkami handlowymi. Dziś miejsce to jest niezwykle kolorowe, pełne zapachów. Co chwilę natkniemy się na typowe, chińskie lampiony, a głównym wejściem do dzielnicy jest ogromna brama, która nie ukrywamy - robi wrażenie :)




Londyn to miasto nierozerwalnie kojarzone z Harrym Potterem. Nieopodal niego znajduje się Warner Bros Studio, gdzie kręcono większość scen z przygodami małego czarodzieja - dziś służy ono jako muzeum. Osoby, które bacznie przyglądały się miejscom ujętym w filmie, w samej stolicy Wielkiej Brytanii odnajdą je w rzeczywistości. My zrobiliśmy to na King's Cross Station, gdzie znajduje się sławny "Peron  9 3/4", skąd Harry Potter odjeżdżał do Hogwartu. 




Sam dworzec King's Cross jest połączeniem nowoczesności z przeszłością. Choć pochodzi z 1852 r. tak naprawdę odczujemy to w bardzo małym stopniu i jedynie na poszczególnych jego peronach - wnętrze to już prawdziwy XXI w. Rocznie obsługuje on ponad 50 mln pasażerów. 


My z kolei ruszyliśmy do ostatniej atrakcji, którą mieliśmy zaplanowaną na ten dzień. Był nią Winter Wonderland, czyli ogromny, zimowy park rozrywki. Od 23 listopada do 6 stycznia w Hyde Parku odwiedzić możemy największą świąteczną wizytówkę Londynu.  Od 10 lat, w tym miejscu czeka na nas ponad 100 świątecznych atrakcji, w tym - największe w Londynie lodowisko na świeżym powietrzu, zimowy diabelski młyn, warsztaty rzeźbienia w lodzie, lodowy bar, kino, teatr a także ogromne wesołe miasteczko. Wstęp do parku jest bezpłatny, płacimy jedynie za poszczególne atrakcje w środku.





Co ciekawe, w Hyde Park Winter Winderland można było znaleźć również nasz akcent - polskie kiełbaski! :)


Tak powoli dobiegł końca nasz dwudniowy londyński maraton. Następnego dnia swoje ostatnie chwile w stolicy Wielkiej Brytanii spędziliśmy w centrum miasta, podziwiając tą zatłoczoną metropolię.




Autobusem linii National Express dotarliśmy w miejsce, gdzie wszystko się zaczęło - do oddalonego o blisko 50 km od stolicy Wielkiej Brytanii Międzynarodowego Portu Lotniczego Londyn Stansted.





Nasza przygoda z weekendową odsłoną Londynu dobiegła końca. Czy było warto? Oczywiście, że tak! Może nie zwiedziliśmy tego miasta w 100%, może nawet nie w 50% ale przede wszystkim pokazaliśmy, że można choć na chwilę odmienić swoją szarą codzienność i za naprawdę małe pieniądze zobaczyć coś więcej, więcej niż swoje cztery ściany. Stolica Wielkiej Brytanii, szczególnie w okresie świątecznym, to doskonały pomysł. Tam te święta po prostu czuć - i to jeszcze jak! Dlatego też zachęcamy Was do takiego rozwiązania. To miasto ma bardzo dużo do zaoferowania, każdy znajdzie tu coś dla siebie - my akurat wybraliśmy taki program zwiedzania, Wy możecie zrobić to po swojemu, a może i nawet lepiej! Nie ma co ukrywać, że po całym dniu przeczesywania Londynu czuliśmy się tak, jak poniższe bliźniaki, spotkane w okolicach pałacu Buckingham. W każdym razie, możecie wierzyć lub nie, we wtorek aż chciało nam się wracać do pracy.. Mając w głowie cały zestaw wspomnień, których nikt nam już nie odbierze. Wesołych Świąt! :)


1 komentarze:

  1. Jak wyglada sprawa z busami? Po przylocie ile sie wychodzi z samolotu do busa? I ile wczesniej wyjechac z Londynu?

    OdpowiedzUsuń

Kontakt
Prelekcje
tel. 696-920-020

Łączna liczba wyświetleń

Obsługiwane przez usługę Blogger.